Wiecie, że dziś dzień Kubusia Puchatka? To mój absolutny idol z dzieciństwa. Do tej pory mam sentyment i oczy mi się świecą na widok każdego Puchatkowego gadżetu. Żałuję, że tak niewiele się ich zachowało w moim domu. Przy najbliższej okazji chyba sprawię sobie jakiegoś pluszaka :) Aktualnie mogę pochwalić się jedynie skromną zastawą stołową oraz trzema książkami (w tym książką kucharską! :D)
Z tej okazji ściągnę rodzinkę przed telewizor i wspólnie obejrzymy przygody dużego misia o małym rozumku :)
uwielbiałam i w sumie nadal czuję sentyment do Kubusia Puchatka :)
OdpowiedzUsuńOch, ja też go uwielbiałam :) Pamiętam, że nawet dostałam książkę kucharską Kubusia Puchatka. Jaka ja byłam z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńo, ja słyszałam tylko o dniu bez internetu. :D ja też go uwielbiałam - właśnie taki ogromny, pluszowy kubuś był jedną z moich pierwszych maskotek.
OdpowiedzUsuńKocham Puchatka, z maskotką spałam jeszcze do niedawna:) A i książka i bajki są czymś niesamowitym:)
OdpowiedzUsuńKubuś Puchatek - uwielbiam go <3
OdpowiedzUsuń