piątek, 24 sierpnia 2012

Śniadanie 29

Każdego dnia walczę. Sama ze sobą. Często przegrywam...



Owsianka z malinami, mrożonymi jagodami i prażonymi pestkami dyni

14 komentarzy:

  1. To ja Ci zacytuję jedno z moich ulubionych zdań, bejb: przegrać można bitwę, ale to nie znaczy, że przegrało się wojnę.
    Piękna miseczka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam za Ciebie kciuki :* Zdrowa ta Twoja owsianka, nice.

    OdpowiedzUsuń
  3. Owsianka pyszna. A Ty się nie zrażaj ! Jedna przegrana nie przekreśla niczego, ja jednego dnia potrafiłam tysiąc razy upadać, ale na wieczór podnosiłam tysiąc pierwszy raz ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmm, maliny i jagody ♥
    Nie poddawaj się, wszystko można osiągnąć trzeba tylko chcieć :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Z czasem tych porażek będzie coraz mniej, zobaczysz ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. owsianka wygląda przepysznie !
    dasz radę ,wierzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam owocowe miseczki <3 mniam!

    OdpowiedzUsuń
  8. ale są też zwycięstwa i to na nich warto się skupiac, a porażki puszczac w niepamięc:)
    to chyba moja ulubiona Twoja owsianka,pycha<3

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasem trzeba dawać sobie przegrywać. A owsianka ze świetnymi dodatkami:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie ważne, ile razy upadniesz, ważne, aby za każdym razem się podnosić - czego Ci życzę..
    Owsianka super :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale czesto tez wygrywasz i tylko to sie liczy!:)
    pyszna miseczka <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie można się tak afirmować! Wygrywamy każdego dnia, choćby tym że wstajemy z łóżka! to już coś! :>

    OdpowiedzUsuń