sobota, 4 sierpnia 2012

Śniadanie 17

Wróciłam. Opalona, zadowolona, niestety lżejsza o pół kilo. Teraz muszę nadrabiać...
Przez trzy dni miałam codziennie kanapki na śniadanie i kolację, o mały włos również na obiad. Także teraz wracam do nieco bardziej urozmaiconego menu ;)



Płatki żytnie z porzeczkami i borówkami amerykańskimi, kanapka z masłem, wędliną, pomidorem i pieprzem

12 komentarzy:

  1. To wracaj i przytyj te swoje pół kilo. To chyba nie trudne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chociaż 230 kalorii na śniadanie to za mało chyba nawet na dietę...

      Usuń
    2. Na redukcji minimum 300-350 coby organizm miał siłę na cały dzień!
      ;)

      Usuń
  2. Nie powinnaś chudnąć, to raczej nie wyjdzie Ci na zdrowiej. Musisz wziąć się w garść i zacząć myśleć o konsekwencjach... Wiem coś o tym...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś przeze mnie otagowana w poście: http://thebest-breakfast.blogspot.com/2012/08/34.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Apetyczne. Nadrabiaj, nadrabiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie, ze znowu jestes! i ze wyjazd sie udal! :)
    a sniadanie bardzo smaczne! ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne placuszki, ale olala ma rację, maaaało kalorii..dobijaj dodatkami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. śniadanie pyszne, ale rzeczywiście mało go, dołóż więcej dodatków, bo ten posiłek powinien dac dużego kopa na cały dzień:)

    OdpowiedzUsuń
  8. tak, tak, wbijaj na masę, hehe! :D wiadomo, jest masa - jest klasa. xD
    płatki żytnie - nie próbowałam, ale z jęczmiennymi się nie polubiłam, póki co owsiane są nie do przebicia. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. pyszne płatki, mniaam! :)
    jedz więcej więcej! :D

    OdpowiedzUsuń