poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Wiosna w kuchni

Już mamy kwiecień, jak wspaniale, prawda? W zasadzie pogoda wcale a wcale nie wiosenna, nadal noszę rękawiczki i zimowy płaszcz, ale w powietrzu już ją czuć, wierzba pod moim oknem nieśmiało się zieleni.
Ja poczynam pierwsze przygotowania do Wielkanocy :)








 Cebulki w ziemi, rzeżucha wysiana, kiełki dojrzewają. Chcę mieć wiosnę na talerzu. Świeże, pyszne i przede wszystkim zdrowe, a jakże wiosenne! Już nie mogę się doczekać świątecznego krzątania się w kuchni, mam nadzieję, że promienie słońca będą mi w tym towarzyszyć.
A wy? Czuć w Waszych domach świąteczno nastrój a w kuchni wiosenną aurę? :)


9 komentarzy:

  1. mmm kiełki! musze zasiać rzeżuchę :D dzięki za przypomnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno nic nie pisalas, a wpadalam codziennie ;)
    Kurcze, ja od miesiaca mysle o zasianiu rzezuchy, kielkow, szczypka... I zawsze mam cos wazniejszego do zrobienia! ;o

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamarzyły mi się domowe kiełki. Pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeżucha! Jak ja dawno jej nie siałam :D
    U mnie jeszcze nie czuć świąt, ale jak wyzdrowieję będzie lepiej ^^

    Z pieczywem muszę spróbować, a takie tosty są pyszne! Tylko następnym razem nie dodam pomidora :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne wiosenne zdjęcia :) Szkoda tylko, że pogoda za oknem nie jest taka

    OdpowiedzUsuń
  6. No i oczywiście byłam tak zabiegana, że nie posiałam rzeżuchy. Genialna jestem!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cebulki nie wsadzam do ziemi, tylko trzymam w niskim pojemniku z niewielką ilością wody na dnie i pięknie rośnie. Mniej zachodu niż z sadzeniem, a efekt ten sam;)
    Też kiełkuję na bieżąco i dorzucam kiełki gdzie się da:)

    OdpowiedzUsuń
  8. trochę późno ale też zasieję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas kiełki rosną przez cały rok. A wiosna nas tylko połaskotała i uciekła...Pozdrawiam mimo to wiosennie!

    OdpowiedzUsuń