piątek, 16 marca 2012

Projekt:płatki

Pani doktor stwierdziła, że działam zadaniowo. To chyba fakt. Lubię stawiać sobie wyzwania, a jeszcze bardziej lubię satysfakcję z ich realizacji. Myślę, że mogę stwierdzić, że jeśli chcę i bardzo wierzę w powodzenie, mam silną wolę.

Obiecałam sobie: zero słodyczy, ciast, ciastek - mission complete - trwam w tym od prawie półtora roku. Obiecałam sobie: systematyka, odrabianie lekcji na bieżąco - mission complete - odrabiam lekcje nawet w piątkowe popołudnie. 

piątek
W tym tygodniu miałam projekt:płatki. Miałam w zwyczaju co dzień jeść na śniadanie nudne kanapki. Powiedziałam sobie dość i od poniedziałku serwowałam sobie płatki zbożowe, każdego dnia inna kombinacja. 
  • poniedziałek: żytnie, owsiane, jęczmienne z domowym syropem porzeczkowym i tartymi orzechami laskowymi
  • wtorek: żytnie 
  • środa: żytnie i owsiane z pestkami dyni i cynamonem
  • czwartek: jęczmienne z rodzynkami
  • piątek: żytnie z jagodami
wtorek/środa
Myślę, że był to dobry pomysł. Trzeba urozmaicać sobie szare poranki. Poza tym, po takim śniadaniu miałam energię (jednak niekoniecznie chęć :D) do nauki. A więc, reasumując: jedzmy płatki zbożowe! :)

6 komentarzy:

  1. Podziwiam. Nie dałabym rady przez 1,5 roku nie zjeść ani kawałka ciasta. To nie dla mnie. ;P
    A płatkowy tydzień przepysznie ci wyszedł. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. 1,5roku? szacun na maksa!
    śniadania świetne :D

    OdpowiedzUsuń
  3. pyszne, urozmaicone śniadanka ;D
    masz baardzo silną wolę ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem uzalezniona od wszelkiego rodzaju płatków czy musli :D 1,5roku bez słodyczy? szacun! ja wytrzymałam najwięej 4 miesiące i myślałam, ze to duzo ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. :D pyszne! płatki to genialny pomysł :D ale jakoś tak strzasznie malutko ich

    OdpowiedzUsuń
  6. Tez nie jem slodyczy. Czuje sie z tym super ;) na poczatku bylo ciezko, ale z czasem przyzwyczailam sie i juz mnie nie ciągnie ;) musimy sie wspierac ;pp a platki zbozowe pycha i zdrowe, ja zawsze dodaje jeszcze jakies owocki ;)

    OdpowiedzUsuń